wtorek, 10 marca 2015

coś mi jednak dziś wyszło

Jedyne co mi dzisiaj wyszło oprócz umycia samochodu to ogromny siniec na udzie. Brawa dla moich zdolności obijania się o przedmioty.

trochę tego i owego

Dobra ludzie trochę skupienia. Przede mną dwa i pół dnia wolnego, co prawda w teorii ale można się cieszyć. W planach na dziś po pierwsze posuniecie się do przodu z pisaniem pracy. Po drugie wyjście w teren i zrobienie kilku fotek. Oczywiście też do pracy. Po trzecie po tak ciężkich zajęciach trochę się polenić. Do dzieła !!!!

niedziela, 8 marca 2015

po przebudzeniu

Lenistwo lenistwem, ale jak człowiek żeni poglądy to zrobi dużo.  Dzięki pomocy napoju bogów nocy (czytaj kawy), 2 rozdziały zostały poprawione, a kolejny napisany. Co prawda poszłam spać koło 3 nad ranem i zamierzam olać ranne wykłady. Człowiek też wyspać się musi, by móc kończyć mapy do pracy. Całe szczęście że to tylko podkolorowanie i na klejenie legendy. Jak przeżyje dzisiejszy dzień to będę happy. Dobranoc dla mnie i dzień dobry dla reszty.

słowo na dziś.

Zamiast robi coś sensownego,  po prostu się opieprzam.  Terminy realizacji pracy się zbliżaj. A ja udaję, że coś robię. Brawa dla lenia roku. Przydałoby się więcej motywacji i samodyscypliny.